niedziela, 16 sierpnia 2020

Ciąg dalszy nowego haftu:)

 


Witam:)


Ostatnio trochę mniej zajmuję się igłą.Nie mniej coś tam dziobię.Chciałabym Wam pokazać dalsze postępy w hafcie,który zaczęłam jeszcze przed szpitalem.Tak było jak pokazywałam ostatnio:




A tak wygląda na ten moment:




Po ukończeniu powinien wyglądać tak:




Taki oto naparstek z pewtera otrzymałam od Ewci:




Pewter to stop cyny z antymonem  i miedzią.


I jeszcze chciałabym Wam polecić serię "Jagodowa miłość" Natalii Sońskiej.Tu pokazuję trzy ostatnie tomy:








Książki z serii lekkie i przyjemne.Polecam!!!

Dziękuję,za wszystkie komentarze i za to,że tu zaglądacie:)

czwartek, 30 lipca 2020

Dalszy ciąg haftu:)



Witam!

Pokazywałam Wam w maju zaczęty nowy haft. Było tak:




A jest tak:




Zapytałam się Was czy poznajecie co teraz będę wyszywać.Niestety bez rezultatu. Otóż chyba porwałam się tym razem z motyką na księżyc:)) Postanowiłam wyszyć taki oto obrazek:




Jest dość duży i masa nitek.Ale ja lubię takie wezwania:)))

Chciałabym Wam polecić blog Stara kobieta i ja gdzie znalazłam bardzo interesujący post o perfumach firmy Morico i skusiłam się na zakup perfumetek z opisu i w dodatku ze zniżką jaką proponuje autorka bloga.Są to perfumy inspirujące różnymi zapachami znanych marek.I muszę powiedzieć,że bardzo jestem zadowolona z tego zakupu.Zamówiłam 3 rodzaje perfum a czwartą otrzymałam w prezencie.Gorąco Wam polecam-zajrzyjcie na ten blog  i zapoznajcie się z ofertą:) http://www.starakobieta-i-ja.pl/2020/07/perfumy-morico-od-rana-do-nocy-szczera.html

A tak wyglądają:





Chciałabym też polecić książkę Doroty Gąsiorowskiej pt:"Pamiętnik Szeptunki"





I na koniec naparsteczek jaki otrzymałam od koleżanki z Lądka Zdrój:)




Dziękuję za wszystkie komentarze i za to,że tu zaglądacie:))




czwartek, 16 lipca 2020

Wróciłam:)



Witam!

Przede wszystkim chciałabym Wam podziękować za trzymanie kciuków i wszystkie miłe słowa:) Jestem już po zabiegu i trochę to trwało zanim przyzwyczaiłam się do "nowych" warunków-życia z kulami- i znajdowania sobie różnych sposobów na pokonywanie trudności dnia codziennego. Chciałabym się też krótko odnieść do pobytu w szpitalu gdzie tak na prawdę przeżyłam mały "horror".A mianowicie pielęgniarki na oddziale ortopedii odmawiały jakiejkolwiek pomocy pacjentom twierdząc,że są tylko od zabiegów i opatrunków bo takie są ponoć wytyczne unijne. Wyobraźcie sobie leżących "połamańców" którzy nie mogą podnieść się z łóżka nie mających żadnej pomocy i czekających na nowo przyjętych pacjentów żeby nam pomogli -zrobili herbatę czy kawę???? Tym bardziej,że jest zakaz odwiedzin w szpitalu!!!No nie chciałabym przechodzić tego drugi raz. Jedną satysfakcję miałam przy opuszczeniu oddziału gdzie zwróciłam się do stojących pielęgniarek i powiedziałam,że gdybym miała drugie życie to bardzo bym chciała zostać pielęgniarką na oddziale ortopedycznym -nauczyłabym się wtedy znieczulicy!!! Mina pielęgniarek była dla mnie bezcenna!!

Niestety na pewne ograniczenia też nie brałam igły do ręki-mówiąc szczerze denerwowało mnie to. Ale w końcu się przemogłam i stwierdziłam że trzeba wrócić do swojego hobby:)
Wzięłam się za haft "Taniec na łące" i troszkę krzyżyków przybyło.
Tak było kiedy pokazywałam ostatnio:




A tak wygląda na dzień dzisiejszy:





Jedyną pożyteczną rzeczą jaką robiłam to dużo czytałam.Chciałabym Wam polecić szósty tom serii "Siedem sióstr" Lucindy Riley-"Siostra słońca":





Przeczytałam wszystkie książki tej pisarki jakie ukazały się w Polsce i jestem pod wielkim wrażeniem -gorąco Wam polecam:)

Dziękuję za wszystkie komentarze i za to,że tu zaglądacie:)

niedziela, 31 maja 2020

Kolejny haft:)



Witam:)


Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kolejny rozpoczęty haft.Tak jak wcześniej pisałam lubię wyszywać więcej niż jeden haft - przynajmniej się nie nudzę:))))
Tak wygląda rozpoczęty haft:








Może ktoś coś rozpoznaje???Zaznaczam,że haft będzie duży 48 x 72 cm. Jedno zdjęcie robione jest przy świetle naturalnym,drugie przy sztucznym:)


Chciałabym się też pochwalić drzewkiem-"rajska jabłoń",które pokazywałam w poprzednim poście a które przyjęło się i zaczęło wypuszczać listki:




Bardzo polubiłam Lucinde Riley, od której książek nie można się oderwać,ale też dużo można się dowiedzieć.To kolejna książka,którą przeczytałam i którą jestem zachwycona:))) Szczerze Wam polecam:)





I jeszcze naparstek z Meksyku z miasta  CanCun:





Niestety muszę się z Wami na trochę pożegnać,ponieważ we wtorek idę do szpitala na operację nogi-więc trzymajcie za mnie kciuki:))

Dziękuję za wszystkie komentarze i za to że tu zaglądacie:)











niedziela, 24 maja 2020

Nowy haft:)



Witam!


W ostatnim poście pisałam,ze rozpoczęłam też dwa nowe hafty.Już kiedyś pisałam,że "jestem niespotykanie spokojny człowiek" :)))Wyszywam przez jeden tydzień jeden haft,a potem drugi itd.Przynajmniej się nie nudzę.Zresztą jak zauważyliście wyszywam raczej duże projekty,bo dają mi one dużo przyjemności:))
To jest zaczęty nowy haft.Może ktoś coś????




Czytam na Waszych blogach posty o ogródkach i jestem zafascynowana Waszą kreatywnością:)Kto mnie zna ten wie,że mam dwie lewe ręce do ogrodu.Głównie u mnie jest trawa i parę drzewek.Mój syn zrobił mi niespodziankę na Dzień Mamy i wspólnie z sąsiadem przygotowali taką"skrzynkę"na ogórki:





Szczerze Wam powiem,że nawet się ucieszyłam.Więc wyruszyliśmy na rynek i jeszcze kupiliśmy pomidory oraz zioła,które posadziliśmy do ziemi natomiast pomidory do skrzynek i doniczek. Co z tego będzie-zobaczymy:)))





Również kupiliśmy dwa drzewka-jedno Paulownia tzw. chińskie drzewko szczęścia-marzenie syna:)




Docelowo ma wyglądać tak:




Jest to drzewko szybko rosnące:)

Drugie to jabłoń ozdobna:




I będzie tak wyglądać:




Kolejne dwa naparstki od Magdy.Tym razem z Malezji:






I na koniec polecam Wam wspaniałą książkę Lucindy Riley -" Dom Orchidei "






Dziękuję za wszystkie komentarze i za to,że tu zaglądacie:)


niedziela, 17 maja 2020

Taniec na łące c,d:)



Witam!

Trochę zdystansowałam się do bieżącej sytuacji i zabrałam się za robótki,bo przy nich myślę tylko o tym żeby się nie pomylić,gdyż nie na widzę prucia:)))

Chciałabym Wam pokazać postępy w hafcie "Taniec na łące".Ostatnio było tak:




A w obecnej chwili wygląda tak:




Rozpoczęłam też dwa inne hafty ale o tym w następnym poście :)))

Chciałabym też pokazać kolejny naparstek jaki otrzymałam od Magdy z grupy magnesowej:




Tym razem naparstek metalowy ze stanu Georgia w USA:)


Chciałabym Wam polecić kolejny tom Lucindy Riley z serii Siedem sióstr pt;"Siostra Księżyca"
Polecam Wam całą serię - jest rewelacyjna:)





Dziękuję za wszystkie komentarze i za to,że tu zaglądacie:)


środa, 6 maja 2020



Witam!!!


Oj dawno mnie tu nie było!!!! Ale sytuacja w naszym kraju  nie sprzyja "robótkowaniu":(((( Jest nerwowo,jeden wielki chaos ,brak stabilizacji,niepewność jutra - to wszystko wpływa niestety na samopoczucie!!!Nie wiem jak to u Was jest-też tak macie?????


ALE JESZCZE BĘDZIE PRZEPIĘKNIE!!!!!!

Niestety nie wiele robię nie mogę w ogóle się na dłużej skupić!!!

Skończyłam Haft "Ogień"Kiedy Wam ostatnio pokazywałam wyglądał tak:




A po skończeniu wygląda tak:





 Jest to wersja robocza, jeszcze haft nie został uprany:))))



Z grupy magnesowej dostałam kilka naparstków.Oto jeden z nich,zrobiony z lawy Etny:




Jest bardzo oryginalny!!!

Ostatnio rozczytuję się w książkach Luciny Riley i gorąco Wam je polecam.Można się od wszystkiego oderwać i o wszystkim zapomnieć.Są bardzo wciągające:





Dziękuję za wszystkie komentarze i za to,że tu zaglądacie:))