sobota, 22 maja 2021

Znienawidzony haft!!!

 

Witam!!!


Przede wszystkim chciałabym Wam podziękować za tak miłe komentarze oraz wsparcie dla mojego" ogródka". Szczerze powiedziawszy to na razie jestem pozytywnie zakręcona:)) Już widać pierwsze efekty - warzywka rosną:)) Zobaczymy jak będzie dalej:) 

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać postępy w mojej długo haftującej się pracy. Znienawidziłam ten haft- chyba zdarzyło mi się to po raz pierwszy:((( Ta plątanina kolorów , brak efektu-zaczyna mnie przytłaczać. Ale zacisnęłam zęby i postanowiłam go dokończyć - lecz bez radości. Idzie mi to niestety bardzo opornie!!! Tak wyglądał ten haft jak pokazywałam ostatnio:



A tak wygląda w chwili obecnej:




Jeszcze dużo przede mną pracy - ale dam radę. Pewnie będzie to najdłużej przeze mnie haftowany obraz:))))

Chciałabym Wam polecić fantastyczną książkę - Lucindy Rilley pt:" Dziewczyna z Neapolu":




Jest to autorka serii "Siedem Sióstr" -ale jakże inna!!! Szczerze polecam!!!


Dziękuję za wszystkie komentarze i za to, że tu zaglądacie:)


niedziela, 9 maja 2021

Chyba zwariowałam:))))



Witam!

Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić wiadomościami z "ogródka" :)

Zacznę od początku. Otóż przez wiele lat nienawidziłam ogródka. Miałam zasianą trawę i systematycznie była ona koszona. W ubiegłym roku mój syn zrobił mi niespodziankę i wraz z sąsiadem zrobił "skrzynkę" na ogórki, które obficie obrodziły i nawet zrobiłam 12 słoików na zimę:) W tym roku tak się syn rozochocił, że przywiózł do domu kolejne skrzynki i powiedział, że będziemy uprawiać warzywa:) Szczerze powiedziawszy podeszłam do tego jak pies do jeża:) No ale kiedy skrzynki zostały umieszczone na trawniku i zasypane ziemią jakoś się przemogłam i postanowiłam spróbować:))

Na pierwszy ogień poszły cebule, czosnek, rzodkiewka, koper i szpinak:) Posadzone zostały w skrzynce po ubiegłorocznych ogórkach:)



Następnie zakupiliśmy truskawki powtarzające owocowanie - San Andreas Frigo i posadziliśmy w 2 skrzynkach:





Idą za ciosem kupiłam flance selera, pory i kalarepki:



I dosiałam troszkę buraczków:)

Dokupiłam jeszcze magii:




Jeszcze posadziłam krzak bez kolcowego agrestu, jagody kamczackiej i żółtej maliny.

A potem wpadłam na pomysł żeby kupić doniczki i wsadzić do nich kwiatki. Na razie wsadziłam tylko bratki:



Pozostałe dwie doniczki czekają na kwiatki:)
Jeszcze w skrzynkach posiałam ogórki żeby później wsadzić do skrzynki:




Jedynie co mnie pociesza, że skrzynki mają 100 x 120 cm a więc nie będzie to ciężka praca. Zaznaczam, że przed laty uprawiałam te 8 arów ogrodu zaciskając zęby, a kiedy syn podrósł odpuściłam. Muszę też się przyznać, że trochę się zakręciłam z tymi skrzynkami:))) A jak będzie dalej to zobaczymy:)))

I powiedzcie czy ja nie zwariowałam?????????

Dziękuję, za wszystkie komentarze i za to że tu zaglądacie:))