niedziela, 3 grudnia 2017

Tak sobie dłubię:)))



Witam!!!

Powiem Wam szczerze,że właściwie to zabrakło mi WENY!!!! Zbliża się specyficzny czas,dla jednych wesoły- dla drugich nie koniecznie:)) Masa prac domowych,a co z tym się wiąże -mniej czasu na robótki:((((W wolnych chwilach dziobię sobie sweterek,głównie wieczorami.Tak wyglądał jak go poprzednio pokazywałam:





A tak wygląda na ten moment:




Jak widzicie nie za wiele przybyło,no ale cóż to nie"piekarnia" :))))

Chciałabym polecić Wam fajną książkę,którą stworzyła Katarzyna Michalak-"Gwiazdka z nieba"-której po przeczytaniu udzieli się Wam dobra aura:) Gorąco polecam!!!






I na koniec przepiękne rosyjskie,drewniane,ręcznie malowane naparstki od Walentyny z Rosji:




Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i za to,że tu zaglądacie:))



33 komentarze:

  1. Sweterek pięknie się zapowiada, ale nic na siłę, ważne że przybywa. Książkę pamiętam że w ubiegłym roku w tym czasie u kogoś widziałam i zapisałam do przeczytania, ale najpierw nie było, później zapomniałam, może teraz.
    Pozdrawiam Jadziu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. E no Jadziu, wcale tam mało nie zrobiłaś. Biorąc pod uwagę, że nie można cały dzień siedzieć przy robótce, to jest postęp i to widoczny. Naparstki cudowne, widać, że Walentyna ma talent. Prezent na pewno cieszy :)

    Ja teraz robię sweter dla syna, mam ochotę spróbować wreszcie raglanu, ale wciąż się zastanawiam. Nigdy nie robiłam od razu z całością, zawsze wszywany... może spróbuję :)

    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczny sweterek Jadziu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny! Może powoli przybywa, ale jaka będzie satysfakcja w końcu go założyć!! Czasu faktycznie jakoś mniej, ale chyba się skuszę na tą książkę:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sweterek przybywa a to najważniejsze. Naparstki- łał- cudeńka prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sweterek zawsze się przyda. Piękne babuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sweterek w ślicznym kolorze. Już wygląda świetnie!
    Naparstki też super. Matrioszki to moje dzieciństwo. Miałam kilka wzorów babulek w babulkach. Szkoda, że nie zadbałam o to by przetrwały.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jadziu u Ciebie co chwilę powstaje jakaś cudna praca, więc o braku weny mowy być nie powinno!
    Co do książek to ja obecnie słucham ,,Harda'' Elżbiety Cherezińskiej i też bardzo się wciągnęłam :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. będzie piękny sweterek ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa jestem tej książki,bo ja uwielbiam Michalakową:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Będzie świetny sweterek.Masz rację ,,tu nie piekarnia" na wszystko przyjdzie czas.
    Naparstki świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jadziu śliczny sweterek będzie,i ma bardzo piękny kolor😃
    Naparstki świetne,znowu się kolekcja powiększyła 😃
    Serdeczności przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Sweterek rosnie i pieknie juz wyglada.A naparstki sa cudowne i kolekcja rosnie.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudny sweterek w pięknym kolorze Jadziu�� pozdrawiam gorąco ��

    OdpowiedzUsuń
  15. nie będę wyjątkowa jak stwierdzę, że kolor wymiata!!! rewelacyjny odcień! hahah z piekarnią masz rację, nie ma weny to nie ma co się przymuszać, to nie praca a przyjemność! :))) poza tym sporo przybyło więc jest OK! a naparstki ręcznie robione? naprawdę? przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolor śliczny. Może tym samym zdążysz sobie sprawić prezent na święta?

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię taki odcień niebieskiego. Ja lubię przedświąteczne zamieszanie, chyba bardziej niż same święta. W sobotę już ubieramy choinkę, bo tu wszystko dzieje się dużo wcześniej niż w PL i dzieciaki już bardzo chcą. Śliczne naparstki :) . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Podziwiam Jadziu! Ja mam wełnę na sweter,a jakoś nie mogę się zabrać.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Linda camisola, a cor também é bonita.
    Maravilhosos dedais.
    Beijos

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo podoba mi się kolor swetra.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ładniutki sweterek powstaje :) A ja panią Michalak pominęłam i w tym roku-okładka cudna ;)Babeczki (naparstki) Matrioszki chyba tak się zwały cudne :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajny sweterek, a naparstki wspaniałe:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczny sweterek robisz.Kolejne napartki śliczne.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Twój zestaw naparstków to juz pewnie duża kolekcja?
    piękne wszystkie, a sweterek zapowiada sie świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Przed świętami wszystkie dziergamy tylko to,co konieczne,widzę Jadziu, że polubiłaś metodę robienia swetra od góry i tym razem z zastosowaniem różnych ściegów,cierpliwie poczekam na finał. Naparstki - babuszki urocze.Ja też właśnie czytam książkę Katarzyny Michalak,ma dobry styl. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  26. Kochana, to Ty jesteś mistrzynią w dzierganiu! Brawo, efekt końcowy będzie świetny. Tak sweterek robić sweter na kilka drutów jednocześnie, no, no...
    Naparstki przeurocze. Ja mam stuletnią matrioszkę, brak w środku jednej laleczki:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Moja Kochana, jesteś niesamowita ! Wygląda rewelacyjnie :* Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale ładny wzór sweterkowy! Ślicznie!
    Naparstki od Walentyny jak zawsze fenomenalne, bardzo lubię!

    OdpowiedzUsuń