niedziela, 18 marca 2018
Niestety nie dotrzymałam zobowiązania:(((
Witam!
Zapisałam się wcześniej na sal u Rudej Mamy.Zasady były takie,że wykonujemy jeden obrazek w miesiącu.W trakcie pracy nad tym salem doszłam do wniosku,że będzie to prezent dla mojej koleżanki na imieniny:)Więc przykręciłam sobie"śrubę" i wprowadziłam zamiar w czyn:)))Tak było kiedy pokazywałam Wam ostatni raz:
A tak powstawały jej kolejne części:
A taki jest efekt końcowy jeszcze przed oprawieniem:)
Haft został wysłany do ramiarza i po jego odzyskaniu pokażę efekt końcowy:))
Przez ostatnie trzy wieczory postanowiłam zrobić porządek w mulinach,bo już się sama gubiłam:))I teraz mam wszystko w pudełeczkach i na bobinkach:
I na koniec wszystkie razem naparsteczki jakie otrzymałam z Ekwadoru:
Bardzo dziękuję za komentarze i za to,że tu zaglądacie:))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak mi podobają się te prace. Chciałabym umieć haftować i ... mam zamiar się tego nauczyć ... jeszcze nie wiem kiedy ale mam nadzieję, że choć spróbuję w wakacje, w niepogodę. Cudne są te obrazy.
OdpowiedzUsuńCzyli wyszyłaś za szybko? Pięknie wyszło :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft , wspaniała ozdoba do kuchni. Ja często robię porządki , ale ład nie jest na długo . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękny haft , wspaniała ozdoba do kuchni. Ja często robię porządki , ale ład nie jest na długo . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSuper sal, czekam z niecierpliwością na zdjęcie w ramie :)
OdpowiedzUsuńPodkręcenie śruby dało niesamowity efekt! Przecudny haft :)
OdpowiedzUsuńMam wyszyte oba wzory - kawki i herbatki. Muszę je w końcu oprawić :)
OdpowiedzUsuńhttp://przystanek-klodzko.pl
Co tam wezwania sama chciałabym mieć taki zapał do wyszywania jak Ty:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkiedyś wyszywałam te kawki, są śliczne i dumnie zdobią ścianę w mojej kuchni, koleżanka na pewno będzie zachwycona :-) też muszę w końcu poprzewijać swoją mulinę na bobinki, bo o wiele ładnie to wygląda niż w woreczkach strunowych
OdpowiedzUsuńJadziu, gratuluję ukończenia:) Nie rozumiem tylko tytułu posta:) W zabawie nie było ograniczeń, jeśli chodzi o ilośc wyszywania na miesiąc:)
OdpowiedzUsuńWow, świetna praca!
OdpowiedzUsuńPodziwiam zapał.
Pozdrawiam
Eva
Piękna praca, podziwiam za każdym razem gdy widzę Twoje hafty. Ja co jakiś czas próbuję zrobić ład w wełnie ale niestety nie na długo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFantastic, Welle done. I loved it.
OdpowiedzUsuńWonderful thimnles from Ecuador.
Kiss
Porządku w mulinach zazdroszczę. Ja ciągle mam zamiar...
OdpowiedzUsuńEstá fantástico o projeto!bj
OdpowiedzUsuńEstá fantástico o projeto!bj
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia tego pięknego haftu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJadziu! Efekt końcowy Salu jest Rewelacyjny, Mulinki Pięknie masz poukładane, A Naparstki Są przeurocze - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńPiękny haft! Czekam na oprawioną wersję z zaciekawieniem.
OdpowiedzUsuńEkwadorskie naparstki są piękne, urzekają kolorami :) Dobrego tygodnia!
świetne te kaweczki :)wyszyłąś wg potrzeby myślę ,że głowy nikt nie urwie:)
OdpowiedzUsuńwspaniale ,że uporządkowałąś świat mulinek:)
Oj gratuluję wyszycia kawek. Zrobiłaś to w ekspressssssowym tempie :). Czekam na gotowy oprawiony :)
OdpowiedzUsuńBelos trabalhos e gostei dos dedais.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Cudowny hafcik!!!Gratuluję wspaniała praca!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękny sal Czekam na zdjęcie w ramie
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kawowy haft. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie wiem po co ta smutna minka w tytule ;) Wyszyłaś szybciej to szybciej masz radość i satysfakcję :))
OdpowiedzUsuńI u mnie by się przydało posegregować muliny, bo za niedługo same zaczną z kuferka wyłazić :) Śliczny prezent dostanie koleżanka.
OdpowiedzUsuńzapachniało kawką
OdpowiedzUsuńMuito bonito.
OdpowiedzUsuńBeijos
Wpraszam się na kawusię, bo uwielbiam a praca piękna, a naparstki nietuzinkowe pozdrawiam ciepło Jadziu ze słonecznych Mazur Dusia
OdpowiedzUsuńŚliczne naparstki.Podziwiam Twoje tempo haftowania.Hafcik cudny :)
OdpowiedzUsuńBeautiful work.
OdpowiedzUsuńI have some Tagua Thimbles.so secial.
Kisses
Po tytule myślałam,że czegoś się nie udało zrobić, a tu widzę wszystko jest i to z dużym wyprzedzeniem :) Śliczne te hafty,aż by się chciało takiej kawusi :)
OdpowiedzUsuńNaparstki superowe, ale one chyba tylko do ozdoby służą.Ja bym sie bała że zaraz zniszczę.
cudny haft :)
OdpowiedzUsuńhafcik super i na pewno koleżanka się ucieszy :)
OdpowiedzUsuńa taki porządek to jest dobra sprawa, zdecydowanie ułatwia życie :) ja sobie podzieliłam muliny firmami - osobno z anchora i osobno z dmc, a do tego mam ułozone numerami i przygotowywanie mulin do kolejnego projektu dzieki temu idzie o wiele szybciej niż wczesniej :)
pięknie kawki razem w szeregu :) na którą byś się skusiła? ja piję czarną :)
OdpowiedzUsuńa porządki raz na jakiś czas są niezbędne, zwłaszcza jak już się gubisz w swoim królestwie ;)
Powstał przepiękny obraz, idealny do kuchni i śliczny prezent jednocześnie!Jakiś czas temu kupiłam dwa pudełka na bobinki z mulinami. Jednak przegródki są trochę za głębokie... A teraz patrzę na Twoje porządki w mulinach i nabieram ochoty na podobne.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń