poniedziałek, 11 czerwca 2018
Nie,nie zapomniałam!!!
Witam!
Od czasu do czasu wracam do swojego haftu-"Tygrysa".Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło tak długo wyszywać jednego haftu.Muszę przyznać,że brakuje mi cierpliwości przez tą ilość kolorów w tym hafcie.Ale zacięłam się i mówię,że dam radę:))Postanowiłam,że przynajmniej dwa razy w tygodniu poświęcę czas na ten haft.Zobaczymy co z tego wyjdzie:)))
Ostatnio jak Wam pokazywałam wyglądało tak:
A teraz wygląda tak:
Dzięki Pawłowi Głowackiemu z grupy magnesowej na Facebooku otrzymałam naparstki z Indii.Są to pierwsze naparstki z tego państwa w mojej kolekcji:
Dziękuję za wszystkie komentarze i za to,że tu zaglądacie:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O quadro vai ficar espetacular e os dedais são lindos!bj
OdpowiedzUsuńO quadro vai ficar espetacular e os dedais são lindos!bj
OdpowiedzUsuńcudny ten tygrysek /dużo przybyło:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się piękny haft:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się rewelacyjnie. Jestem pewna, że dasz radę. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńBędzie piękny. Naparstki zjawiskowe.
OdpowiedzUsuńPoco a poco lo terminaras es un trabajo muy laborioso.
OdpowiedzUsuńLos dedales son geniales y muy lindos.
Besos
Czasem też tak mam, że wyszywanie mi z jakiegoś powodu "nie idzie". Wtedy tym bardziej cieszę się z jakichkolwiek postępów :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam za wytrwałość:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam podziwiam.Będzie piękny tygrysek.Znowu naparstki.Zazdroszczę tej pięknej kolekcji.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJadziu, ani się obejrzysz a haft będzie ukończony :)
OdpowiedzUsuńŚwietne naparstki.A tygrysek będzie cudny.Podziwiam Twoją cierpliwość.
OdpowiedzUsuńZaczyna iść do przodu a to już jakiś sukces 😉.trzymam kciuki za dalsze postepy ☺
OdpowiedzUsuńCoś tak pięknego nie może powstać szybko,dasz radę Jadziu. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńświetnie przybywa :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak tygrys wyjdzie.
OdpowiedzUsuńZa to dziś naparstki zwróciły moją uwagę. Są extra!
Bardzo Cie podziwiam. Tyle kolorów, nici stale trzeba zmieniać... Ta praca wymaga cierpliwości, o zdolnościach to już nie mówię:) Nic dziwnego, że czasem wymiękasz:) Ale zawsze kończysz pracę:)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości i pozdrawiam ciepło.
O quadro vai ficar maravilhoso!
OdpowiedzUsuńOs dedais são lindíssimos.
Beijos
Podziwiam bardzo Twoją pracę z haftem. Jeszcze troche cierpliwości i dotrzesz do finału. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTygrys nabiera życia. A swoją drogą podziwiam wytrwałość, cierpliwość. A jednocześnie wiem jaka to radość gdy haft zostanie ukończony. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńNaparstki piękne... tygrysek też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O quadro vai ficar muito bonito.
OdpowiedzUsuńGostei dos dedais em metal.
Um abraço e boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Piękne są te indyjskie naparstki. A za cierpliwość do haftowania to ja Cię podziwiam.
OdpowiedzUsuńSpory haft i melanż kolorów niezły. Nie dziwne, że trzeba odpoczywać przy nim. Tempo i tak masz zabójcze jak dla mnie!
OdpowiedzUsuńSuper :) Idzie do przodu :)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego , że Ci nie idzie, bo widać wyrażnie, że tygrys się wypiął.
OdpowiedzUsuńA tak na serio, to widać tę ilość szczegółów i kolorów. Te pracochłonne obrazy sa najładniejsze.
Jadziu! Tygrys zapowiada się Pięknie, Nie wiele Ci Już pozostało do wyszycia, Naparstki Cudowne - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńZapowiada się przepiękna praca!!! Wspaniałe naparstki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTo dopiero będzie dzieło!!! Tygrys już wspaniale wygląda! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNaparstki intrygujące -delikatne i jakby ażurowe. Tygrys wspaniały. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTaki pracochłonny wzór, podziwiam.
OdpowiedzUsuńto wpis taki Hinduski powstał bo i naparstki i tygrys :) pamiętam w księdze dżungli był taki tygrys, chyba Sher Khan czy jakoś tak
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tygrysa. Myślę, że dzięki temu skomplikowaniu wyjdzie imponująco. Często tygrysie wzory są tandetne, moim zdaniem. Ten się tak nie zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne indyjskie naparstki Jadziu! Gratuluję zdobyczy :)