wtorek, 23 lipca 2019
Gęsiareczka z Bretanii cd:)
Witam!
Niestety coś brakuje mi weny.Pewnie to reakcja po upałach:)))Troszkę mi przybyło Gęsiareczki.
Ostatnio było tak:
A na dzień dzisiejszy wygląda tak:
Czy Wy też odczuwacie brak weny?????
Chciałabym Wam pokazać przepiękne naparstki,ręcznie malowane,które otrzymałam z Ukrainy.Przedstawiają one bajki:) Ten przedstawia " Królewnę żabkę":)
I na koniec chciałabym Wam polecić pierwszy tom książki Joanny Tekieli pt:" Pensjonat Leśna Ostoja"
Super książka:) Nie można się od niej oderwać:) Gorąco Wam polecam:)
Dziękuję za wszystkie komentarze i za to,że tu zaglądacie:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gostei do trabalho e o dedal é fantástico, aproveito para desejar uma boa semana.
OdpowiedzUsuńAndarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Ja jakieś drobiazgi od czasu do czasu pokażę, a u Ciebie coraz to nowa duża praca.Postępy w Gęsiareczce widoczne :) Naparstek bardzo fajny, a powieści jeszcze nie znam - dziękuję za polecenie>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Hermoso trabajo y muy bonito dedal..
OdpowiedzUsuńBesos
Wspaniale nabiera kształtów Twój obraz. Ja również mam problemy z weną. Papież jest prawie na ukończeniu a coś nie mogę się za niego zabrać.
OdpowiedzUsuńNo ale mi troszkę :D Przecież to już prawie gotowy haft! :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć tyle weny co Ty jej nie masz:D.Ciągle coś nowego i duże postępy.Naparstek cudny.
OdpowiedzUsuńNo jak to jest brak weny, to ja pięknie proszę o podzielenie sie tym brakiem :)
OdpowiedzUsuńGęsiareczka będzie zjawiskowa!! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńPela imagem parece lindo. Maravilhoso dedal.
OdpowiedzUsuńBeijo
Książka już gdzieś mi się rzuciła na oczy, zapisałam i na pewno wypożyczę. Co do braku weny to mam jedynie jeśli chodzi o haft;) Nie mogę się zmusić do aniołków i Matki Boskiej Karmiącej, a muszę. Gęsiareczki mimo wszystko przybywa i na pewno będzie to piękny obraz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jadziu:)
to brak weny?
OdpowiedzUsuńpięknie przybyło:)buziaki
Ja ze względów remontowych mam mały przestój , ale i tak troszkę działam. Haft widoczny coraz bardziej . Pozdrawiam serdecznie ☺🍎🍒
OdpowiedzUsuńJadziu fajnie sobie dłubiesz i robisz odskocznie w wielu hafcikach na raz - pokaż kochana ile masz porozpoczynanych ;) Ja jak odłożę robótkę na dłuższy czas to haha już idzie w zapomnienie. Jadziu sporo czytasz fajnych książek - kolejna gdzie nawet autorki nie znam ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wyjątkowo piękny naparstek.
OdpowiedzUsuńWidzę, że szykujesz kolejny piekny obrazek.
Sporo przybyło :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft. Bardzo dużo przybyło krzyżyków, najważniejsze że powoli i do przodu się posuwa praca :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że przybywa krzyżyków...
OdpowiedzUsuńu mnie totalny brak weny:)nawet nie mam pomysłu co bym miała robić:)))
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa jak będzie wyglądała Gęsiareczka w pełnej krasie.
OdpowiedzUsuńJadziu, to nie brak weny, ale ta pogoda przeciepła. Mnie również pokonują takie dni. Zbyt wysokie temperatury to zdecydowanie nie dla mnie. Nawet ręką nie chce się ruszyć.
Muszę za to skomentować kolejny ręcznie malowany naparstek! Przepiękny! Małe dzieło sztuki.
Dobrego weekendu :)
Śliczna gęsiareczka! Jadziu, upał spowalnia wszystkie prace. A u Ciebie wcale tego nie widać, za to widać postępy w haftowaniu! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak to szło w piosence: "zdradliwa wena, raz jest, raz jej nie ma" :P u mnie akurat jej nie brakuje, jak oglądam wieczorem seriale, to sobie haftuję pod lampką. Gęsiareczka już prawie na nas patrzy, dasz radę i złapiesz wenę, powodzenia!
OdpowiedzUsuńPięknie przybywa:) Pozdrawiam bardzo gorąco:)
OdpowiedzUsuńBrak chęci przytych upalach mam to samo. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Ciebie Jadziu za te hafty. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMamy wakacje Jadziu, trzeba troszkę odpocząć. Wena przychodzi jesienią, ale u Ciebie jest cały czas, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie zainteresowała
OdpowiedzUsuń