poniedziałek, 5 sierpnia 2019
Maki w wazonie-prawie koniec:))
Witam!!!
No i co z tą weną????Wyglądam,wypatruję i .....nic!!! Może jak przyjdą chłodniejsze dni to i ona wróci:))))
Troszkę "wymęczyłam" - Kwiaty w wazonie:))) Było tak:
A jest tak:
Już na prawdę nie dużo zostało!!!!
Chciałabym Wam polecić drugi tom książki pt:"Rok w pensjonacie Leśna Ostoja".Przepiękna,ciepła książka:)
I jeszcze cudny naparstek z Ukrainy-ręcznie malowany -przedstawiający bajkę "Wilk i Zając:
Dziękuję za wszystkie komentarze i za to,że tu zaglądacie:)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
przecudny wzór haftu piękne te maki :)
OdpowiedzUsuńNo na taki brak weny to jak też chętnie ponarzekam ;) Dużo krzyżyków przybyło :)
OdpowiedzUsuńHaft już wygląda fantastycznie, te maki są cudne! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńJadziu, jak na brak weny to i tak pięknie Ci przybywa. Obraz będzie przepiękny! Warto się przemóc, by zobaczyć efekt.
OdpowiedzUsuńSerię już mam zapisaną, ale na razie czytam Zemstę i przebaczenie, sześć części.
Pozdrawiam Jadziu:)
Bardzo ładnie praca ruszyła do przodu. Różnica jest kolosalna.
OdpowiedzUsuńA naparstek jest czadowy :)
Pięknie przybyło:) Maki zawsze cudownie wyglądają w hafcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jadziu serdecznie. Buziaki
Piękne kwiaty. Najważniejsze, że robótki przybywa. Pozdrawiam serdecznie :)).
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLindo este trabalho e o dedal é muito bonito, aproveito para desejar uma boa semana.
OdpowiedzUsuńAndarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Mimo braku weny i tak jest duży postęp. Pozdrawiam serdecznie 🍎🍒☺
OdpowiedzUsuńPrzepiękne maki, a mimo braku weny sporo przybyło :0 Miłego wyszywania.
OdpowiedzUsuńPrzecudne są te maki, oj czekam niecierpliwie na ich finał.
OdpowiedzUsuńWent może i brak,ale coś tam pomalutku powstaje :) piękne maki !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
O ponto de cruz ficou magnífico.
OdpowiedzUsuńLindo dedal.
Beijos
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMagnífico trabalho. O dedal da Ucrânia é maravilhoso.
OdpowiedzUsuńBeijos
Fabulous cross stitch and cute thimble!Hugs!
OdpowiedzUsuńO matulu:)ależ piękne te maki:))Ty to chociaż troszkę odzyskałaś weny:)ja w ogóle:)aż mi głupio:)))
OdpowiedzUsuńAleż śliczne te maki :) Wena też czasem musi mieć urlopik ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jak już wena do ciebie wróci to wyślij ją do mnie,też za nią tęsknię
OdpowiedzUsuńCoś pięknego Jadziu- cudowne są te maki i kolejny naparstek uroczy...pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWspaniały haft! Dużo pracy, ale efekt już teraz zachwycający.
OdpowiedzUsuńFajny naparstek:) Bardzo lubiłam tę bajkę:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Śliczne maki 😀.
OdpowiedzUsuńE tam, nie ma co narzekać! Wena jest jak nic! W końcu widać piękne efekty :)
OdpowiedzUsuńNaparstek genialny, z kultowym motywem! Buziaki! Dobrego weekendu!
Piękny wzór.
OdpowiedzUsuńPiękny haft powstaje, nie zbieram naparstków, ale ten to normalnie mnie rozłożył na łopatki:P :))) Ja czytam teraz Joannę Jax, także Ci polecam, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJadziu, w tempie haftowania i tak Cię nikt nie przegoni! A te maki są zachwycające!
OdpowiedzUsuńI naparstek przepiękny :)
Pozdrowienia :)
maczki są takie radosne i energetyczne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft, Jadziu!
OdpowiedzUsuńUwielbiam maki :-)
Piękny haft! Pozdrawiam Jadziu:)
OdpowiedzUsuń